Możesz wierzyć lub nie, ale sporty wodne uczą życia! Przeczytaj czego ja jako Instruktor, trener i wychowawca z 20 letnim stażem nauczam, co pokazuję i robię razem z młodymi adeptami desek wodnych.
Poniższe rady i pomysły możesz także zastosować do każdego innego sportu na świeżym powietrzu. PAMIĘTAJ o jednym: w sporcie dzieci, a raczej rekreacji najważniejsza jest zabawa oraz bezpieczeństwo. Jeśli masz trochę fantazji i kreatywności, to na pewno uda ci się czymś młodych zainteresować. Jeśli nie, no cóż. Po prostu skorzystaj z moich porad;)
💦Wracając do meritum, czego uczę na wodzie👇🏻

Techniki i bezpieczeństwa
Od razu na wstępie zaznaczam te dwa najważniejsze punkty. Bez tego ani rusz. Najważniejsze dla mnie jest to, aby kursanci potrafili posługiwać się sprzętem, wiedzieli co do czego służy, jak radzić sobie z nim samemu lub we dwójkę.
Kluczowymi umiejętnościami będą zapięcie kamizelek, posługiwanie się sprzętem pod kątem bezpieczeństwa, samoasekuracja i pomoc innym.
Współpracy
W sportach wodnych liczy się ZAŁOGA. Czy to na wodzie czy to na lądzie. Jeśli pływamy na jednej desce we dwójkę lub w więcej osób (jak np. na MegaSUPie) najważniejsza jest nauka współdziałania.
Pokazuję jak dzielić się rolami, jak sobie pomagać i jak nie przeszkadzać.
Kluczowe tutaj jest wpajanie, że w kwestii bezpieczeństwa: NA WODZIE NIE MA DYSKUSJI Z KAPITANEM lub bardziej doświadczonym kolegą/koleżanką. Nie istnieje nie chcę, nie lubię, nie teraz. Jeśli sytuacja tego wymaga musimy działać!
Opanowania
Niejednokrotnie tłumiłem płacz i panikę dzieci na desce. Nawet jeszcze przed wejścia na wodę. Strach przed nowym, przed wodą, przed zmoczeniem się. To całkiem częste zachowania. Co wtedy robię?
Przede wszystkim nie daję za wygraną. Młody/a musi wejść na deskę. Np. próbujemy razem. Przy brzegu. Coraz dalej. Daję zadania dodatkowe, mówię żeby nawigował. Oswajamy się z wodą i sprzętem powoli. Na luzie. Bez ciśnienia ale tez nie dając za wygraną.
Zazwyczaj jest sukces i słowa: NIE BYŁO TAK STRASZNIE. W SUMIE FAJNIE!
Gorzej jak w pobliżu są opiekunowie:/ Wtedy jest focus na nich i brak motywacji. Jeśli rodzic się boi to młody podwójnie. Dlatego pozwólcie im iść na zajęcia z instruktorami sami. Nie człapcie za nimi jak cień. Odsuńcie się, obserwujcie z daleko. To pomaga! Aha a tuż po tym, przybijcie z nimi piątkę!
Walki ze słabościami
Częsty strach przed otwartymi akwenami jest konsekwencją wychowania z dala od wody i nadopiekuńczych rodziców. Dzieci naturlrai same chcą wejść do wody, tak jak wchodzą na wszelakie drabinki, drzewa itp. Pytanie czy im pozwolimy i czy zapewnimy warunki do rozwoju?
Odwagi i siły
Krok po kroku. Kawałek dalej. Mocniej padluj. Dobrze! Widzisz dałeś radę? Patrz ile przepłynąłeś.
Motywacja i skupienie na konkretnych zdaniu to pozwala dzieciom nabrać pewności siebie. A ćwiczenia fizyczne, także te na wodzi ei w formie zabawy kształtują siłę. A silny młodziak to odważny i pewny siebie koleżka.
Zrozumienia natury
Pająki fe. Ryby yyyy. Trzciny? Boje się! Stał śpiewka.
A oto co robię.
Przy mocniejszym wietrze na SUPach wpływamy w trzciny. Daleko. Na pełnej. Tam mamy schronienie. Cisze spokój. Możemy odpocząć. Pokazuje, że takie rośliny to nasi przyjaciele i dają nam schronienie. „AHAAAA”
A pająki? Nadajemy im imiona i holujemy z jednego brzegu na drugi. Taka o podwózka.
Co mogą zrobić rodzice?
Wykorzystaj te rady aby twoje dziecko skorzystało w wakacje z wypoczynku nad woda jak najlepiej. Bezpiecznie i dłuuugo. Tak żebyś sam miła czas dla siebie. Zapisz na półkolonie, obóz, lekcje GRUPOWE! Obserwuj progres.


ALOHA RODZICE
PS. Dajcie znać czy moje sugestie były pomocne. Jeśli chcecie, aby powstawało więcej takich porad, to możecie wesprzeć moją działalność stawiając mi “kawę”. ☕️ uwielbiam espresso: https://buycoffee.to/piotrszwiec